Skip to main content

Nowa płyta

Pytacie mnie jaki będzie nowy Lunatic Soul. I czy już o nim myślę. Oczywiście, że myślę. Zgodnie z konceptem i osią czasu – akcja ostatniego albumu Lunatic Soul będzie się działa pomiędzy Fractured a Walking on a Flashlight Beam. Właściwie to będzie prequelem WOTFB, muzyczną ilustracją stanu bohatera, który już niebawem zamknie się w swoim świecie hikikomori. Kusi mnie, żeby pojechać po bandzie, zrobić coś szalonego i kompletnie dziwnego. Trylogia MD, trochę mnie do tego zainspirowała. No zobaczymy…

Zdjęcie: Wojtek Kutyła

Hylophobia

Najnowszy album Lunatic Soul „Through Shaded Woods” mówi o przezwyciężeniu mroku i odnalezieniu w sobie światła, a tytułowe „Shaded Woods” to synonim naszych lęków, traum i koszmarów. Oto wizualna wersja przedstawiająca owe lęki i koszmary przygotowana przez moich przyjaciół z grupy Sightsphere. Hylophobia to inaczej irracjonalny lęk przed lasem. Mam nadzieję, że na nią nie cierpicie.

Dwa tygodnie

Minęły już dwa tygodnie od premiery nowego albumu Lunatic Soul. Z tego co widzę „Through Shaded Woods” bardzo się Państwu spodobał. Dziękuję za wszystkie pozytywne opinie i recenzje.

Płyta jest dla mnie ważna z kilku powodów:
Po pierwsze w końcu udało mi się nagrać album folkowy, albo jak kto woli album folk-rockowy.
Na wielu muzycznych płaszczyznach udało mi się już sprawdzić. Był rock, był metal, był pop, był ambient, była elektronika mniej lub bardziej przystępna. Z folkiem było różnie. To tu to tam coś się czasami przebijało, ale nigdy nie dominowało. Teraz dominuje.

Drugi powód to „jasność” i „pozytywny przekaz”. Wyspecjalizowałem się w mroku i zalewającej cały świat melancholii i nie jest to już dla mnie takie muzyczne wyzwanie jak kiedyś. Wyzwaniem było stworzenie czegoś pozytywnego, albo przynajmniej z pozytywnym wydźwiękiem. Myślę, że po wysłuchaniu „Through Shaded Woods” taki pozytywny wydźwięk zostaje.

Po trzecie jest to w zasadzie mój pierwszy album gdzie sam zagrałem na wszystkich instrumentach. Okay, podobnie zrobiłem w „Lockdown Spaces”, ale tam były jednak głównie klawisze i automat perkusyjny. Na „Through Shaded Woods” zagrały już wszystkie muzyczne akcesoria jakimi dysponuję. I przyznam, że tworzenie solowej płyty bez udziału gości to jest jednak prawdziwe wyzwanie. Zawsze niezwykle cenię sobie artystów multiinstrumentalistów, którzy nagrywają takie właśnie solowe albumy. Bardzo więc dziękuję Magdzie i Robertowi Srzednickim za wsparcie i pomoc realizatorsko – duchową w tym niezwykłym eksperymencie.

Czwarty powód jest taki, że na albumie znajduje się najdłuższa kompozycja w mojej karierze „Transition II”, a ja w sumie zawsze chciałem tworzyć takie długie muzyczne opowieści. Myślę, że dopiero wysłuchanie albumu w wersji rozszerzonej pozwala odpowiednio nasiąknąć tym moim nowym muzycznym folkowo – wiedźmińskim światem, zachęcam więc do zapoznania się z edycją „Through Shaded Woods” zawierającą również tę kompozycję.

No i po piąte, pewnie nie ostatnie, ale nie chciałbym przedłużać – płyta ukazuje się w trudnym niespokojnym czasie, i jej wydźwięk ma dokładnie takie znaczenie o jakie mi chodziło – „nie dać się”.

Czy ten album zostanie z Państwem na dłużej, czy będzie pomagał? Życzyłbym sobie tego. Bardzo dziękuję wszystkim za niesłabnące wsparcie i zainteresowanie. Za nabycie albumu w wersji fizycznej, za stałe obcowanie z moją muzyką.
Bądźcie Państwo zdrowi, piękni i nie dajcie się żadnym fizycznym i mentalnym wirusom!.

MD

Through Shaded Woods już dostępne

To już dzisiaj. Mój muzyczny maraton 2020 właśnie dobiega końca. I tak po wydanych w tym roku dwóch solowych piosenkach i elektronicznej płycie, przychodzi czas na wielki finał w postaci najnowszego albumu Lunatic Soul „Through Shaded Woods”.

Co mogę o nim powiedzieć? Cieszę się, że powstał. I cieszę się, że wychodzi właśnie teraz.

Mam nadzieję, że będzie Wam dobrze służył w tym mrocznych czasach. Że pomoże Wam chociaż na chwilę odciąć się rzeczywistości, przenieść do innego wymiaru. Może nawet zachęci Was do wyjścia z domu. Przespacerowania się pierwszy raz od dawna. Albo zwyczajnie kolejny. Gdzieś po leśnych terenach bądź innych z naturą związanych.

Dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do powstania tego albumu. Dziękuję mojej rodzinie, przyjaciołom i fanom, którzy wciąż mnie wspierają i na których zawsze mogę liczyć.

Album opowiada o wyjściu z mroku i odnalezieniu w sobie światła. Dla mnie tym światłem jesteście Wy.

zdjęcie: Radek Zawadzki