Skip to main content

„Under the Fragmented Sky”

23 grudnia 2017

Witajcie,

Na wstępie pragnę Wam wszystkim podziękować za bardzo dobre, jeśli nie najlepsze w historii tego projektu, przyjęcie najnowszego albumu Lunatic Soul. Cieszę się, że wiele osób w końcu przekonało się do alternatywnej mroczno-transowo-orientalnej wizji jaką proponuję już od blisko 10 lat. „Fractured” jest inną propozycją niż poprzednie cztery albumy, mniej mroczną, bardziej melodyjną, bardziej transową i bardziej zbliżoną do „świata żywych” niż „świata umarłych”. Z wiadomych względów nie chciałem w 2016 pławić się w mrokach tylko stworzyć coś, co pomogłyby mi przetrwać trudne chwile. Efekt jest taki jak na „Fractured”. Dziękuję Wam za umieszczanie tej płyty w waszych rankingach i podsumowaniach. Jest mi jak zwykle niezwykle miło :)

Ci, którzy czytali ze mną wywiady, być może pamiętają, że w niektórych wypowiedziach wspominałem o „obszernym materiale” i o tym, że początkowo „Fractured” liczył około 90 minut muzyki. To prawda – pierwotnie myślałem o tej płycie jako o podwójnym wydawnictwie. W ostateczności zdecydowałem się zrobić album krótszy, bardziej zwarty, konkretny i pozbawiony utworów instrumentalnych.

Zapytacie więc „co z tymi brakującymi utworami?”, „co z tymi pozostałymi 35 minutami, które na albumie się nie znalazły?” No cóż, przyznaję, że początkowo myślałem, aby po prostu schować je do szuflady. Po przemyśleniu zdałem sobie jednak sprawę, że powinienem je Wam przedstawić.

Jest mi więc niezwykle miło ogłosić, że Fractured” doczeka się swojego dodatku, uzupełnienia, rozszerzenia, pierwszego w historii projektu minialbumu, albo używając terminologii graczy – DLC ;) Minialbum będzie miał tytuł „Under the Fragmented Sky”, znajdzie się na nim 35 minut zupełnie nowej nie publikowanej wcześniej muzyki i ukaże się w pierwszej połowie 2018. Muzycznie będzie czymś pomiędzy „Walking on a Flashlight Beam” a „Fractured”, z przewagą muzyki ilustracyjnej. Będzie miał swój własny charakter i tożsamość, a stojąc obok „Fractured” z pewnością zaprezentuje pełnię ostatniej muzycznej wizji i „dopełni” album główny.

Historia jeszcze się więc nie kończy, a kolejny rozdział już niebawem :)

A korzystając z okazji, życzę Wam wszystkim spokoju i należytego odpoczynku. Oby te Święta nie były zbyt mroczne i zbyt melancholijne tylko dały Wam dużo radości i siły.
Kłaniam się nisko i jeszcze raz dziękuję za to, że mam dla kogo Tworzyć swoje muzyczne światy :)